Zabawy budujące odporność psychiczną. Dość ważnym elementem zabaw związanych z emocjami są te wspierające wiarę w siebie i odporność psychiczną. Najlepiej sprawdzą się tu zabawki zachęcające do ruchu, prostych działań sportowych np. kręgle, piłka, yo-yo, zośka, a dla młodszych puzzle czy układane wieże. 22 lutego 2021 O TYM ODCINKU Rodzicu! Twoje dziecko nie chce się bawić samo? W tym odcinku prowadząca Natalia Tur - Nishka oraz psycholożka Aleksandra Iwacz– Mamologia - porozmawiają o tym, jak nauczyć dziecko samodzielnej zabawy. Dowiesz się, co robić, kiedy maluch potrafi bawić się tylko z Tobą lub rówieśnikami i jak krok po kroku pozwolić mu rozwinąć umiejętność zabawy z samym sobą. Zapraszamy do odsłuchania! WYSZUKAJ MINIONE ODCINKI Wyszukaj minione odcinki Rodzice, Rossnę!. OTHER EPISODES IN THIS PODCAST Ciąża, opieka nad maluchem, karmienie piersią, pierwsze kroki w samodzielności higienicznej dziecka, a później w szkole… program Rossnę! będzie Was wspierał na każdym etapie! W podcaście Rodzice, Rossnę! rozmawiamy z ekspertami o tematach ważnych dla każdego rodzica. W naszym podcaście będzie gości… Rodzice! Czy na skórze Waszych dzieci pojawiają się wysypki lub krostki? Wiecie, co wtedy zrobić? W tym odcinku prowadząca Natalia Tur - Nishka oraz dermatolożka dr n. med. Lilianna Kulczycka - Siennicka z Salve Medica - porozmawiają o zmianach skórnych u dzieci. Dowiecie się, jakie z nich powinny … Rodzice! W tym odcinku prowadząca Natalia Tur - Nishka oraz oraz psycholożka Aleksandra Iwacz– Mamologia - porozmawiają o tym, co to znaczy, jeśli dziecko często się nudzi. Dowiecie się, jak radzić sobie z dziecięcą nudą oraz jak nauczyć dziecko, aby samo potrafiło znaleźć sobie zajęcie. Czy chwila… Rodzicu! Za raz na świat przyjdzie Twoje kolejne dziecko? Wiesz, jak sprawić by dla starszego rodzeństwa było to pozytywne wydarzenie? W tym odcinku prowadząca Natalia Tur - Nishka oraz psycholożka Aleksandra Iwacz– Mamologia - porozmawiają o tym, jak powinno przebiegać pierwsze spotkanie starszego… Rodzicu! Twoje dziecko właśnie ząbkuje? Czy może zbliża się ten moment i wyszukujesz kalendarz ząbkowania, by być w gotowości? W tym odcinku prowadząca Natalia Tur - Nishka oraz lekarz dentysta Magda Tyrka - porozmawiają o tym, kiedy pojawiają się pierwsze zęby u dzieci. Dowiesz się, jakie są objaw… Zastrzeżenie: The podcast and artwork embedded on this page are from Rossmann, which is the property of its owner and not affiliated with or endorsed by Listen Notes, Inc. EDYTUJ Dziękujemy za pomoc w aktualizowaniu podcastowej bazy danych. ZOBACZ W INNYCH MIEJSCACH REKOMENDACJE
Jak nauczyć małe dziecko samodzielnej zabawy? >> Tak to już jest, że dorośli bawią się zabawkami w pewien schematyczny, określony sposób. Jeśli zostawisz dziecko sam na sam z zabawką którą zna, może się okazać, że sposobów jej używania jest więcej niż ci się wcześniej wydawało.
Co zrobić, gdy dziecko nie chce bawić się samo? Rodzice wciąż szukają edukacyjnej, rozwijającej zabawki, która zajmie ich pociechę chociaż na parę minut. Z każdą kolejną zabawką dla dziecka pojawia się kolejne rozczarowanie. Zabawka jest zajmująca przez pierwszych pięć minut, ostatecznie dziecko i tak wybiera zabawę z rodzicem. Jak wspierać dziecko w indywidualnej zabawie? Kiedyś dzieci częściej bawiły się same, choć nie miały do dyspozycji tylu gadżetów, co współczesne maluchy. Teraz, kiedy w każdym domu można by zbudować wielką górę z przeróżnych akcesoriów, dzieci częściej potrzebują do zabawy rodziców. Sytuacja nasila się zwłaszcza, kiedy jeden z rodziców pozostaje z maluchem całe dnie w domu i nie ma nikogo, kto zająłby się dzieckiem chociaż przez kilka chwil. Jest to zupełnie naturalne. Rodzice są dla dziecka najważniejszymi osobami na świecie i nie wiele więcej potrzba maluchowi do szczęścia poza uwagą mamy i taty. Poza tym trudno od rocznego czy dwuletniego dziecka wymagać godzinnych zabaw w samotności: im młodsze dziecko, tym krócej potrafi zająć się sobą. Zrozumiałym jest jednak fakt, że rodzic potrzebuje chwili wytchnienia lub zwyczajnie musi zając się innymi obowiązkami. Co zrobić w takiej sytuacji? Jak przekonać dziecko do samodzielnej zabawy? Jak wspierać malucha w samodzielnej zabawie? Można starać się już od najmłodszych lat uczyć malucha samodzielności i pewności siebie. Oczywiście na tyle, na ile dziecko jest gotowe. Ważne by wspierać działania malucha, inicjować zabawy i chwalić, kiedy zrobi postępy w samodzielnej zabawie dla dzieci. Oto kilka rad: Pokazujmy dziecku, że może bawić się samo już od najmłodszych lat. Warto dać znać, że mama czy tata są tuż obok. Niech malec obserwuje kształty, poznaje faktury – takie ćwiczenia można zacząć już w kołysce (oczywiście wtedy malec będzie w stanie wytrwać samemu dosłownie kilka minut, ale można próbować). Nie przerywajmy, kiedy dziecko bawi się w sposób, który nam rodzicom wydaje się „nieodpowiedni” (oczywiście, kiedy to nie stanowi zagrożenia dla zdrowia i życia dziecka). Pozwólmy mu rozwijać kreatywności, niech uczy się poznawać otoczenie a na swój własny sposób. Nie denerwujmy się kiedy po takiej twórczej zabawie dla dzieci pojawi się bałagan, bądźmy obok i kontrolujmy sytuację. Również dajmy maluchom możliwość zabawy bezpiecznymi akcesoriami znajdującymi się w domu. Akcesoria kuchenne czy proste narzędzia są szczególnie pożądane. Dzieci poznają świat i uczą się poprzez naśladownictwo, a najważniejszym wzorem do naśladowania są właśnie rodzice. Gdy gotujesz obiad, może warto maluchowi dać mały garnek i drewnianą łyżkę? Niech też zrobi coś pysznego dla misia czy taty. Zaczynając zabawę pokazujmy po kolei zabawki dziecku, dzięki czemu będzie miało możliwość wybrania zabawki, którą chce się pobawić dłużej. Kiedy zasypiemy go „toną” gadżetów, może szybko je przejrzeć i stwierdzić, że żadna mu się nie podoba. Albo wszystkie wyrzuci z kosza i na tym zabawa się zakończy. Dobrym sposobem jest również chowanie zabawek i wymiana np. raz w tygodniu. Po kilku dniach mamy zupełnie „nową” , bardziej atrakcyjną zabawkę dla naszego malucha. Chwalmy dzieci, kiedy bawią się same. Należy to robić mimochodem, aby nie oderwać ich zainicjowanej czynności, wystarczy słowo, gest czy uśmiech. Przypominajmy maluchom, jak fajnie jest bawić się samemu i ile radości mu to sprawia, dzięki czemu uda im się wytworzyć zależność samotna zabawa = przyjemna zabawa. Stopniowo wydłużajmy czas samodzielnej zabawy, bądźmy w pobliżu, ale starajmy się nie uczestniczyć we wszystkich aktywnościach dziecka. Pamiętajmy, że u podłoża trudności w samodzielnej zabawie dziecka, mogą ukrywać się lęki przed byciem samemu. Dziecko może bać się pozostawać samo w pokoju, w tej sytuacji warto o tym porozmawiać, zapewnić malucha, że jesteśmy tuż obok i, że w każdej chwili może przyjść, przytulić się, poczuć naszą obecność. Dziecko powinno dorastać w przyjaznym, i pełnym miłości i wsparcia otoczeniu. Nie warto robić nic na siłę wbrew woli dziecka, ponieważ może to przynieść odwrotny do zamierzonego efekt. Dziecko, żeby bawić się samo musi czuć się bezpiecznie. Tylko wtedy jego kreatywność będzie miała szansę dojść do głosu. Czytający ten artykuł przeczytali również Jak go wypracować u dziecka? Możesz pomóc dziecku zrozumieć, czy fizycznie odczuwa głód. To ułatwi mu odbieranie sygnałów od własnego organizmu. Nie używaj też jedzenia jako nagrody lub kary. W ten sposób dziecko wypracuje w sobie niezdrowy stosunek do żywności. Nie zabraniaj także określonych produktów spożywczych. Jak nauczyć dziecko samodzielnej zabawy? Zabawa czasami, dla przyjemności, a nie kilka razy dziennie, z przymusu. Brzmi jak bajka? Niekoniecznie. Baw się z dzieckiem, gdy chcesz, a nie dlatego, że musisz, a ono nie potrafi inaczej. Ucząc go samodzielnej zabawy, nie tylko ty zyskujesz, ale też ono. Samodzielna zabawa rozbudza kreatywność, a umiejętność spędzania czasu tylko ze sobą - pewność siebie i siłę psychiczną, która wzrasta na poczuciu niezależności od mamy. Wspólna zabawa jest czasem dziecku potrzebna. To jego sposób na chwile spędzane z rodzicami. Często prośbą o wspólną zabawę wyraża potrzebę odeagowania po ciężkim dniu w przedszkolu, albo całodziennej tęsknocie za rodzicem. Gdy jednak wspólna zabawa staje się przymusem, zaczyna ograniczać obydwie strony. Rodzic ma prawo czuć sie znużony i poirytowany koniecznością zabawy z dzieckiem. Dziecko z kolei, w gruncie rzeczy ma odebrane pole do rozwoju kreatywności i poczucia niezależności, które kształtuje się już na wczesnych etapach dzieciństwa. Nie miej więc wyrzutów sumienia, że nie lubisz bawić się ze swoim dzieckiem. Na to jeszcze przyjdzie czas za kilka lat, gdy będziecie razem grać w gry familijne, czy układać puzzle, będące wyzwaniem nie tylko dla malucha. Póki co, po twojej stronie leży jednak nauczenie dziecka, by polubiło samodzielną zabawę. Zrobisz to w 5. prostych krokach. Spis treściDostosuj swoje wymagania do wieku dzieckaPokaż dziecku, jak fajnie może się bawićBądź blisko, ale nie uczestnicz w zabawieChowaj zabawki i wyjmuj partiamiZnajdźcie wspólnie lubiane zabawy na gorszy dzień Myślisz, że to bunt trzylatka? Tak maluch prosi o okazanie mu miłości Dostosuj swoje wymagania do wieku dziecka Aby nie pobudzać własnej frustracji, koniecznie trzeba zdać sobie sprawę, na co właściwie gotowe jest nasze dziecko. Jeśli dostosujemy oczekiwania, do możliwości malucha, unikniemy niepotrzebnej złości i rozczarowań. Do samodzielnej zabawy potrzebna jest umiejętność skupiania uwagi na danej czynności. A ta rozwija się wraz z wiekiem. Dziecko od 1 roku do 2 lat - skupia uwagę na jednej czynności przez 2 do 8 minut. Dziecko od 2 do 3 lat - potrafi to robić przez 6 do 10 minut. Dziecko od 3 do 4 lat - 8 do 12 minut. Wydawać by się mogło, że to mało. Ale tych kilka, kilkanaście minut, to już jedna ciepła kawa, lub nadrobienie zaległości w rozmowie z przyjaciółką. Jest też jednak, jeszcze bardziej pokrzepiająca myśl. Jeśli chcemy, by maluch dłużej skupiał się na zabawie, warto pozwolić mu na... zrobienie bałaganu. Dowiedz się: 12 zabaw na skupienie uwagi - jak w czasie zabawy rozwijać koncentrację? Właśnie ze względu na niemożliwość skupiania uwagi na jednej czynności, przez dłuższy czas, maluchy są mistrzami w robieniu z własnych pokoi obrazu jak po przejściu huraganu. Wyjmują wszystko, przeglądają, przekładają, w rezultacie brodzą w stercie zabawek. To jest sposób dostosowany do ich wieku i warto to zaakceptować, jeśli chcemy by dziecko potrafiło się samodzielnie bawić. Albo samodzielna zabawa, albo porządek. Wybór jest chyba prosty... Pokaż dziecku, jak fajnie może się bawić Dla budowania więzi z dzieckiem, nie liczy się ilość, a jakość wspólnego czasu. Jeśli więc rzeczywiście odłożysz komórkę, nie będziesz w międzyczasie mieszać zupy, czy zerkać na serial, twój udział w zabawie z dzieckiem może kończyć się na samym przygotowaniu zabawy, czyli pokazaniu dziecku, jak się bawić. Przeczytaj: 5 ponadczasowych gier i zabaw. Znają je nawet nasi dziadkowie Zbudujcie wspólnie bazę z kocy, jak w czasach twojego dzieciństwa. Może ułóżcie domek z klocków, a potem dziecko będzie bawiło się samodzielnie figurkami mieszkającymi w nim? Albo pomóż maluchowi zbudować miasteczko na planie kolejki , gdzie wokół torów mieszkają różne ulubione zabawki. Pomysłów może być nieskończenie wiele. Gdy tak zaangażujesz się w przygotowanie zabawy, nie tylko dziecko "zaliczy" ci wasz wspólny czas, ale też dasz mu inspirację do zabawy, a tego potrzebuje, zwłaszcza, gdy jest małe. Bądź blisko, ale nie uczestnicz w zabawie Ucząc malucha samodzielnej zabawy, ciesz się z małych kroków. Nie oczekuj, że od razu będziesz mogła w pełni zająć się swoimi sprawami. Daj mu czas, by nabrał wprawy w niezależności. Gdy już zorganizujesz dziecku zabawę, usiądź na dywanie, niedaleko niego. Nie uczestnicz w zabawie tylko bądź blisko, np. czytaj książkę lub pij kawę. Dowiedz się: Baw się i odpoczywaj – 10 pomysłów na zabawy w pozycji leżącej Małymi krokami, dziecko zrozumie, że w sumie to możesz sobie odejść, bo trochę przeszkadzasz, a zabawa gdy cię nie ma jest bardziej swobodna, dialogi między lalkami płyną nieskrępowanie gdy nikt nie patrzy, a w ogóle to zajmujesz miejsce na dywanie. Chowaj zabawki i wyjmuj partiami Dzieci szybko nudzą się zabawkami. Zwłaszcza, jeśli widzą je codziennie, giną w natłoku całej tej ilości, a mimo wszytsko potrafią się "opatrzeć". Wtedy nauka samodzielnej zabawy może być utrudniona. Warto więc podzielić maluchowi zabawki na kilka zestawów. Niech bawi się jednym kilka dni, a gdy zobaczysz że się nudzi, chowaj i wyjmuj kolejny. Najlepiej byłoby, gdyby takie partie zabawek były co najmniej trzy. Przeczytaj: Zabawy tematyczne – dlaczego są ważne dla rozwoju dziecka? Postaraj się tak je pogrupować, by w żadnym zestawie nie zabrakło rzeczy z danej grupy zabawek. Niech w każdym będzie trochę klocków, ulubionych figurek, samochodzik, czy kilka lalek, tak by sposoby bawienia mogły być podobne, ale by wizualnie zabawki się od siebie różniły. Samo odkrywanie ich na nowo będzie dla dziecka sporą frajdą. Znajdźcie wspólnie lubiane zabawy na gorszy dzień Jak z każdą nową umiejętnością, maluch może mieć gorszy dzień i czasem prosić cię częściej o wspólną zabawę, mimo, że umie już robić to samodzielnie. Wczuj się w jego sytuację i zaakceptuj to. Dla budowania wspólnej relacji dobrze jest, byście razem z dzieckiem mieli kilka ulubionych czynności. Zachęcaj więc dziecko do zabaw, które tobie też sprawiają przyjemność, lub nie angażują cię zbyt mocno, gdy jesteś zmęczona. Zobacz też: Zabawy ruchowe dla dzieci. Propozycje zabaw stymulujących rozwój dziecka Niech maluch "bawi się tobą" - możesz być pacjentem, a on lekarzem, może być tatuażystą z flamastrem w ręku, albo fryzjerem a ty klientką. Może jesteś artystyczną duszą? Baw się wtedy z dzieckiem plastociastem, piaskiem kinetycznym, albo malujcie, róbcie figurki z masy solnej. Z pewnością znajdziecie coś dla siebie. Warto też zainwestować w gry. Sporo gier, dostosowanych do dzieci w wieku 3 lat, jest też całkiem zabawna z punktu widzenia rodzica. Nie bój się, że dziecko się uwsteczni. Gdy już umie bawić się samo, z pewnością to polubiło i za chwilę wróci do zabawy "po swojemu", a teraz po prostu potrzebuje z tobą pobyć. Jakie zabawy zachęcają dziecko do raczkowania? Możesz wykorzystać kilka pomysłów na zabawę ze swoją pociechą, aby zmotywować dziecko do podjęcia większej aktywności. W końcu maluchy najszybciej nabywają umiejętności podczas zabawy. Połóż ulubioną zabawkę Twojego dziecka w pewnej odległości od niego, aby nie mogło
Cechą wspólną wszystkich rodziców małych dzieci jest permanentny brak czasu dla siebie. Poranną kawę wypijamy zimną koło południa, makijaż nakładamy w samochodzie na czerwonym świetle, a sprawy zawodowe załatwiamy po zmroku, kiedy maluchy w końcu smacznie zasną. Jak nauczyć dziecko bawić się samemu, aby móc zaznać odrobiny spokoju w ciągu dnia? Poznaj nasze pomysły na zajmujące samodzielne zajęcia i zyskaj chwilę wytchnienia. Czy dziecko powinno bawić się samo? W wielu rodzicach myśl o samodzielnej zabawie małego dziecka może budzić niepokój. Czy dziecko powinno bawić się samo? Czy nie wpłynie to negatywnie na jego rozwój emocjonalny? Czy nie sprawi, że maluch stanie się wycofany lub zamknie się w sobie? Rzeczywistość maluje się jednak w zupełnie innych barwach, a te obawy są zupełnie nieuzasadnione. Samodzielna zabawa to doskonała okazja do rozwijania kreatywności, testowania własnych umiejętności i poszukiwania pasji. Dzięki zabawie w pojedynkę dziecko zaprzyjaźnia się z samym sobą i powoli buduje własny, zupełnie niepowtarzalny, wewnętrzny świat. Mogą mu w tym pomóc zarówno kreatywne zabawki dla dzieci, jak i proste puzzle dla dzieci. Zalety samodzielnej zabawy Oprócz wyżej wymienionych aspektów, samodzielna zabawa ma również wiele innych zalet. Jeśli dziecko regularnie musi od czasu do czasu zająć się sobą, powoli pracuje nad swoją koncentracją. Za każdym razem jest w stanie wytrzymać dłużej bez uwagi rodzica, co jest zdrowe dla obu stron. Ponadto, zabawa w pojedynkę uczy samodzielności i zaradności. Jeśli maluch zobaczy, że musi uporać się z czymś samodzielnie, bez pomocy mamy, dużo szybciej nauczy go twórczego myślenia, a to z kolei z pewnością zaowocuje w przyszłości. Jak zachęcić dziecko do samodzielnej zabawy? Nauka samodzielnej zabawy wymaga czasu, cierpliwości oraz namacalnego wsparcia rodzica. Dorosły musi pokierować swoim dzieckiem i pokazać mu, jak wiele ma możliwości. Rodzic musi także umieć wyczuć, kiedy nie warto iść w zaparte. Czas spędzony z bliskim jest dla malucha równie ważny (a czasami nawet ważniejszy) niż nowe zabawki do zabawy w pojedynkę. Żeby skutecznie zachęcić dziecko do zabawy, trzymaj się tych kilku zasad: Pokaż dziecku nowe sposoby na wykorzystanie zabawek. Zmieniaj je i przypominaj mu o odstawionych w kąt rzeczach. Podczas wspólnej zabawy stymuluj jego kreatywność, zadając mu dużo pytań. Dzięki temu będzie tworzył coraz bardziej skomplikowane scenariusze własnych zabaw. Zapewnij dziecku bezpieczną przestrzeń. Stopniowo wydłużaj czas samodzielnej zabawy. Nie przerywaj dziecku, które dobrze bawi się samo. Kiedy się znudzi, na pewno do Ciebie przyjdzie. W co można bawić się samemu? Pomysły na zabawki dla dziecka W zależności od wieku i etapu w rozwoju dziecko mogą zainteresować różne aktywności. Zabawą, która dobrze sprawdza się u dzieci powyżej 3. roku życia, jest rysowanie i kolorowanie. Niewielkim kosztem można przygotować maluchowi dziesiątki wzorów malowanek - od zwierzątek, przez postaci z bajek, po różne krajobrazy. Zabawki kreatywne to kolejny z pomysłów, jak przyzwyczaić dziecko do spokojnej zabawy przy stole. Sprawdzą się do tego np. układanki magnetyczne, mozaiki czy malowanki wodne. Doskonałą zabawę zapewnią także figurki z bajek dla dzieci. Te produkty zostały stworzone z myślą o samodzielnej, wielogodzinnej zabawie. Maluchy mogą wymyślać dla figurek różnorodne scenariusze - mogą stworzyć z nich rodzinę, odkrywców nowego lądu lub po prostu bohaterów ulubionych filmów animowanych. W samodzielnej zabawie dobrze sprawdzi się także kolejka dla dzieci. Tor samochodowy czy kolejka górska z pewnością sprawią Twojej pociesze wiele frajdy. Na początku warto wspólnie złożyć kolejkę i wypróbować jej wszystkie opcje, a następnie pozostawić ją do zabawy dziecku. Interaktywność takiej zabawki spowoduje, że dziecko nie znudzi się nią tak szybko, ponieważ w zabawie nie będzie musiało polegać wyłącznie na własnej kreatywności. Kreatywność rozbudzają także klocki dla dzieci, dzięki którym maluch może tworzyć nie tylko budowle, ale również pojazdy czy nawet zwierzątka. To rodzaj zabawek, który bardzo dobrze absorbuje dziecięcą uwagę - są kolorowe i można dopasować je do zainteresowań i wieku. Niezależnie od rodzaju zabawek, samodzielna zabawa jest niezmiernie ważną umiejętnością. Skorzysta na niej nie tylko dziecko, ale także rodzic, który wreszcie będzie miał chwilę dla siebie. A ty, na co wykorzystasz swoją godzinę spokoju?
Ćwiczenia na kreatywność 1:Poznajemy się. To ćwiczenie na kreatywność, poza swoim głównym celem, wzmacnia poczucie własnej wartości. Pierwsza część ćwiczenia polega na rozbiciu swojego imienia na pojedyncze litery, a następnie dopisaniu do każdej z nich jednego słowa, które nas opisuje (niekoniecznie przymiotnika).
Dziecko vs katar Układ odpornościowy osiąga pełną dojrzałość około 12. roku życia dziecka, dlatego nasze pociechy częściej niż osoby dorosłe łapią różnego rodzaju infekcje. Szczególnie trudne pod tym względem są pierwsze miesiące w przedszkolu, kiedy to maluchy po raz pierwszy mają do czynienia z różnymi chorobotwórczymi drobnoustrojami. Kontakt z nimi jest istotny, gdyż dzięki niemu dzieci nabywają odporność, a ich system immunologiczny uczy się reakcji obronnych. Większość infekcji, z jakimi dzieci zmagają się w pierwszych latach życia, to infekcje wirusowe. Jednym z ich najczęstszych symptomów jest katar. W celu udrożnienia nosa naszego malucha, a zarazem pozbycia się zalegającej wydzieliny, zwykle używamy aspiratora. Jest to urządzenie niewielkich rozmiarów, które szybko i sprawnie pomaga oczyścić nosek dziecka. Wykonywanie tej czynności jest istotne, gdyż dzięki temu zmniejszamy ryzyko stosunkowo częstych powikłań kataru, czyli zapalenia zatok i ucha. Co więcej, udrażnianie nosa podczas infekcji skraca czas jej trwania. Z czasem aspirator do oczyszczania noska dziecka powinien pójść w odstawkę, a jego miejsce powinna zająć chusteczka higieniczna. Wcześniej jednak musimy nauczyć swoją pociechę, jak prawidłowo dmuchać nos. Dmuchanie nosa – trudna umiejętność! W życiu każdego dziecka przychodzi taki czas, w którym zaczyna ono stopniowo uniezależniać się od rodziców i potrzebować coraz więcej samodzielności. Uczymy je, jak korzystać z toalety, jeść za pomocą sztućców, a także ubierać się i wiązać buciki. Istotna jest również nauka dmuchania nosa. Jego udrożnianie podczas kataru jest koniecznie, bo pomaga zapobiegać nie tylko powikłaniom infekcji, ale również rozwinięciu się wad wymowy, w tym seplenienia. Mogą one powstawać na skutek nieprawidłowego nawyku oddychania przez usta podczas kataru, a co za tym idzie, niewłaściwego położeniu języka w jamie ustnej. Polecamy Przewlekły katar u dziecka – jak pomóc? Katar potrafi być bardzo uciążliwy. Jest to szczególnie trudne, gdy z przewlekłym katarem boryka się dziecko. Z tego też powodu rodzice starają się pomóc dzieciom i zmniejszyć te nieprzyjemne dolegliwości. Jakie są domowe sposoby i kiedy udać się do lekarza? Czytaj → Naukę dmuchania nosa u dziecka paradoksalnie należy rozpocząć wtedy, gdy dziecko nie ma kataru, czyli „na sucho”. Przed tym jednak warto wytłumaczyć maluchowi, na czym polega ta czynność, a także, po co się ją wykonuje. W dalszej kolejności można zorganizować maluchowi lekcję oddychania przez usta i przez nos – tak, żeby zauważył różnicę. Dobrym ćwiczeniem jest robienie bąbelków w wodzie za pomocą dmuchania w rurkę czy też robienie baniek mydlanych. W tym celu można wykorzystać różnego rodzaju akcesoria – piórka, waciki, listki, itp. Samodzielne wydmuchiwanie nosa z całą pewnością nie jest łatwym zadaniem, dlatego też warto chwalić dziecko za każde poprawnie wykonane ćwiczenie – w ten sposób zachęcimy je do dalszej nauki. Dobrym pomysłem jest również wykorzystanie lusterka – para wodna, która pojawi się na jego tafli, pomoże dziecku zrozumieć proces oddychania. Możemy też pokazać maluchowi, jak my sami oddychamy naprzemienne nosem i ustami – powinno to zachęcić go do podjęcia samodzielnych prób. Gdy nasza pociecha zrozumie już różnicę oddychania przez usta i przez nos, możemy płynnie przejść do nauki oddychania raz jedną, a raz drugą dziurką nosa. Jest to bardzo istotne w kontekście wydmuchiwania nosa podczas kataru. Jeśli nasz maluch wykonał poprawnie wszystkie ćwiczenia, możemy już przejść do prób właściwych, czyli poprosić go o wydmuchanie nosa w chusteczkę podczas kataru. Na początku dziecko może nie wydmuchiwać całej wydzieliny, dlatego też warto je obserwować, a w razie potrzeby zbyt gęsty katar rozrzedzać poprzez zaaplikowanie roztworu soli fizjologicznej. Nauka dmuchania nosa – jak zachęcić dziecko? Nauka dmuchania nosa z całą pewnością nie należy do najłatwiejszych, więc dzieci mogą łatwo się zniechęcać podczas pierwszych niepowodzeń. Dlatego należy swoją pociechę chwalić za każde, nawet najmniejsze sukcesy na tym polu, a także – w razie potrzeby – podzielić ćwiczenia na mniejsze części. Dobrym pomysłem jest nauka dmuchania nosa za pomocą zabaw z użyciem różnych akcesoriów, np. wspomnianych już piórek, dmuchawców, bibułek, lusterek czy też baniek mydlanych. Ciekawym sposobem na zachęcenie malucha do wydmuchiwania nosa podczas kataru jest wykorzystanie chusteczek higienicznych dla dzieci (np. z motywem z ulubionej bajki naszej pociechy). Samodzielne smarkanie dziecka – kiedy najlepszy czas na naukę? Nie ma idealnego wieku na naukę samodzielnego smarkania dziecka, ponieważ każdy maluch rozwija się w nieco innym tempie. Najlepiej rozpocząć ją wówczas, gdy nasza pociecha wykazuje gotowość do różnego rodzaju zabaw. Co istotne, dziecko musi być wtedy zdrowe, czyli nie może mieć kataru. Dla uproszczenia można przyjąć, że 5-letnie dziecko powinno bez trudu wydmuchiwać nosek podczas kataru. Wobec tego naukę można rozpocząć z powodzeniem u 3-, 4-letnich maluchów.
Jak nauczyć dziecko samodzielnej zabawy? Jest jeszcze jedna dziedzina codzienności, w której samodzielność dziecka jest dla rodziców zbawienna. To nic innego jak …zabawa. Obserwując otoczenie widzimy przecież, że są dzieci, które potrafią bawić się samodzielnie, ale są też takie, których mama nie może opuścić nawet na chwilę.

Tak naprawdę to nie wiem, czy wam odpowiem na pytanie, jak nauczyć dziecko samodzielnej zabawy. Nie wiem, bo nigdy nie stosowałam jakichś sposobów, ani nie korzystałam z żadnych rad. Po prostu myślałam, że takie mam dzieci. Jednak ja od małego traktowałam swoich chłopców w taki sposób, że od zawsze potrafili bawić się sami. Może pomogą i Wam! Chyba powinnam zacząć od tego, że nie jestem matką – animatorką i z tego powodu zawsze miałam wyrzuty sumienia. A to dlatego, że nie zabawiałam dziecka odpowiednio, zostawiałam je bawiące się samo, nie budowałam i nie siedziałam z nim na kocyku popychając samochodziki Hot Wheels. Czasem, gdy widziałam inne mamy, które angażowały się w zabawę z dzieckiem, odbierałam siebie jako jakąś wyrodną rodzicielkę, bo ja tego nie robiłam. Dla mnie czas, kiedy dziecko bawiło się samodzielnie, było chwilą wytchnienia albo momentem, w którym mogłam zrobić coś konkretnego. Ale w głębi duszy winiłam się, że nie kieruję swojej uwagi w stronę mojego syna, tylko w stronę garów, książki czy pogaduszek przez telefon. Nie potrzebnie. W dłuższej perspektywie czasu okazało się, że brak mojej obecności w zabawie z dzieckiem, dało pozytywne efekty. Dziś moi chłopcy potrafią zająć się budowaniem, malowaniem czy układaniem nawet na kilka godzin, a ja w tym czasie spokojnie pracuję, a czasem zapominam, że mam dzieci. Zacznij jak najwcześniej Wielokrotnie sprawdziła się u mnie zasada, że im wcześniej nauczę dziecko czegoś, tym szybciej ono to zaakceptuje i wejdzie mu ta czynność w nawyk. Tak było na przykład z moim średnim synem, który uczył się składania ubrać przy starszym bracie. Młodszemu szybko to weszło do głowy i z utrzymaniem porządku w garderobie radzi sobie o wiele lepiej niż jego starszy brat. Podobnie z nauką samodzielnej zabawy – najlepiej zacząć jak najwcześniej. Kiedy przyzwyczaisz dziecko do swojej ciągłej obecności, trudniej ci będzie nauczyć go zabawy w pojedynkę. Pojawi się płacz i bunt, bo zabierzesz mu coś, co się przyjemnie kojarzyło – swoje towarzystwo. Z czasem będzie coraz gorzej, bo będziesz chciała coś zrobić, porozmawiać z koleżanką czy chociażby pójść do toalety i nie będziesz mogła, bo maluch będzie się dopominał ciągle twojej uwagi. Bądź blisko W przypadku małego dziecka, ważne jest jego bezpieczeństwo, więc zanim zacznie się bawić samodzielnie, przygotuj mu odpowiednie miejsce. Chodzi o to, żeby maluch nie miał pod ręką obrusa, który może ściągnąć, wazonu, który łatwo przewrócić czy innych rzeczy, o które sama się boisz i przez to nie spuszczasz dziecka z oczu ani na sekundę. Potem, kiedy dziecko się bawi, oczywiście nie możesz go zostawić bez całkowitej opieki, nie, nie o to tu chodzi. Bądź po prostu w pobliżu, żeby czuło twoją obecność, że jesteś gdzieś niedaleko, ale nie bezpośrednio, tuż obok na kocyku. Gdy jednak reakcją na twoją nieobecność będzie płacz, staraj się tłumaczyć, nawet bardzo małemu dziecku, dlaczego musisz na chwilę pójść do kuchni czy toalety i że za moment wrócisz. W ten sposób maluch zacznie się przyzwyczajać, że choć nie jesteś obok niego, to zaraz znów się pojawisz. Ważne, żeby być blisko, ale nie bawić się cały czas z dzieckiem. Możesz siedzieć z boku i obserwować, jak twoja pociecha spędza czas na zabawie. Z czasem taki maluch nauczy się, że można układać klocki samodzielnie, bez udziału mamy, a kiedy będzie miał kilka lat więcej, będzie potrafił zająć się sobą, podczas gdy mama będzie odpoczywać, gotować czy pić gorącą kawę. Nie reaguj na każde zawołanie Ja wiem, że to jest impuls i czasem reaguje się mechanicznie. Dziecko woła, matka leci. Tak, jakby się stała jakaś najgorsza rzecz na świecie. Jednak warto trochę poćwiczyć i nie zrywać się na sygnał, tylko chwilę odczekać. “Za momencik przyjdę” albo “Poczekaj chwilkę” – to powinno podziałać. Skończ to, co robisz i dopiero wtedy podejdź do dziecka. Ważne, żeby dotrzymać słowa. Chwila musi być chwilą, a nie godziną. Takie powstrzymywanie się od natychmiastowej reakcji, to dobry sposób na nauczenie dziecka cierpliwości, a także zrozumienia, że ty też coś w danej chwili robisz, co jest ważne. W moim domu często się zdarza, że kiedy jem, przybiega Malutek i mówi, że też chce to samo i że jest głodny. Zawsze wtedy proszę go, żeby poczekał aż zjem. I on cierpliwie czeka. Nie każę mu być głodnym godziny czy dwie, nie, to trwa kilka minut, ale w ten sposób pokazuję mu, że lubię zjeść spokojnie i że powinien to szanować. Teraz mija tydzień, kiedy jestem z nim sama w domu. Tata w pracy, starsi chłopcy na obozie. Naprawdę nic się nie dzieje. I oczywiście, zdarza się, że przychodzi do mnie i mówi, że mu się nudzi i nie wie, co ma robić. Ale to następuje po trzech godzinach samodzielnej zabawy! W tym czasie ja pracuję i on wie, że chciałabym, żeby mi nie przeszkadzał. Potem robimy sobie przerwę na jedzenie, czasem jedziemy coś załatwić albo na zakupy. W tym czasie odrywamy się od swoich czynności i robimy coś innego, a przede wszystkim przewietrzamy głowy. Umiejętność czekania to ważna cecha. Przyda się w czasie stania w kolejce, w przedszkolu, gdzie zawsze trzeba czekać na swoją kolej, a także w dorosłym życiu. Może dzięki temu unikniemy napadów histerii, kiedy okaże się, że nie można mieć wszystkiego tu i teraz, a mama nie może być cały czas obok. Naucz zabawy w ciszy “Kończę, bo mnie woła moje dziecko” – usłyszałam kiedyś, rozmawiając z moją koleżanką przez telefon. Rozmowa i tak była ciężka, bo zewsząd słychać było krzyki i piski, a dzieci co chwilę upominały się o uwagę mamy. Pomyślałam wtedy, że powinna tak sobie zorganizować czas, żeby mieć chwilę spokoju chociażby po to, żeby pogadać przez telefon. Zasłyszałam od innej koleżanki, że jej znajoma wprowadziła w swoim domu bardzo praktyczny zwyczaj. Po południu, w ustalonym czasie, każde dziecko miało iść do swojego pokoju i spędzać w nim godzinę w ciszy. Mogło się bawić, czytać, rysować czy odpoczywać. Ważne, żeby był to czas wyciszenia. Wtedy ona nadrabiała zaległości albo zwyczajnie spędzała czas relaksując się. I może jest to dobry sposób, pomyśl o tym! Bądź sprytna i pomysłowa Każde zabawki mogą się znudzić, a ty przecież nie będziesz kupować co chwilę nowych klocków czy układanek. Dlatego ja postanowiłam część zabawek chować na strych i gdy przychodzi znudzenie tym, co jest w pokoju, wyciągam jakieś stare graty z zakurzonych pudeł. Nie macie pojęcia, jaki jest okrzyk radości, kiedy wręczam dzieciom ich stare zabawki! Poza tym część puzzli, gier i zabawek typu ciastolina zawsze umieszczam w skrytce. Zwracam uwagę, żeby zawsze były kompletne, posortowane i uporządkowane. Brak elementów gry czy części z układanek psuje dobrą zabawę, podobnie jak pomieszana i wyschnięta ciastolina czy rozsypany piasek kinetyczny. Dlatego po każdym rozłożeniu danej gry, zwracam uwagę, żeby była dokładnie zapakowana. Gdy już wszystkie sposoby zawodzą, staram się wymyślić coś, co nie jest typową zabawą. Szukam jakichś przedmiotów, które mogą być atrakcyjne dla dziecka, ale nie są zwykłą zabawką. U mnie sprawdziły się guziki, słoiki, a w lecie bańki mydlane albo podlewanie kwiatów (trzeba do dużego pojemnika wlać wodę i dać dziecku małą konewkę, którą może sobie samą zapełnić w tym pojemniku). Resztę pomysłów znajdziecie we wpisie “Czym zająć malucha? 10 pomysłów na pasjonującą zabawę”, a gdy już nawet to nie pomoże, kupcie coś nowego – to powinno pomóc :) Umiejętność samodzielnej zabawy to bardzo dobra cecha. Widzę to każdego dnia, kiedy chłopcy potrafią znaleźć jakieś zajęcie bez mojego udziału. Oczywiście, spędzamy też czas razem, przytulamy się i rozmawiamy, ale na szczęście nie muszę do nich co chwilę przybiegać i mogę swobodnie zająć się swoimi obowiązkami. I to jest fajne! Jak to jest u Was? Czy Wasze dzieci potrafią dać wam chwilę wytchnienia i zająć się sobą? Jakie macie na to sposoby? Piszcie w komentarzach!

VZBI1. 350 401 247 449 222 365 257 249 449

jak nauczyc dziecko samodzielnej zabawy